Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metal. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 13 lipca 2015

Mam 25 lat i jestem nikim.

Dobra, żeby nie było tak dramatycznie od pierwszych zdań to od razu mówię, że nie będzie tu o braku celu, perspektyw i ogólnego użalania się nad sobą. Dzisiaj tylko o tym, jak łatwo było w młodzieńczych latach być kimś.


Pamiętacie siebie w gimnazjum czy liceum? Ja siebie tak. Szare trampki z czarnymi sznurówkami, pomalowane długopisem w symbole anarchii i fragmenty tekstów piosenek ulubionych zespołów. Torba w kolorze khaki z muzycznymi naszywkami i przypinkami. Na ręce gruby skórzany pasek z ćwiekami, na tyłku też. Ciemne dżinsy z wypchanymi kolanami, czarne bluzki, czarne koszulki, czarne swetry, czarny chleb, czarna kawa i czarna zawartość szafy. To co w głowie też miałam czarne. Nawet mój pies był/jest czarny, ale to pudel, więc możliwe, że się nie liczy. Statusy na GG mroczne i egzystencjalne, profil na Fotce pełen depresji, enigmy i weltschmerzu. Gdybym miała wtedy fejsa, to prawdopodobnie mój profil przypominałby krainę Hadesu. Moim ulubionym dniem było Święto Zmarłych. Żeby doprecyzować i zarysować sytuację pofatygowałam się o wygrzebanie z dna pudła mojego pamiętnika (!) i zrobienie kilku fotek (UWAGA 18+).