Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aura. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 17 grudnia 2015

A gdybyś tak mógł widzieć emocje?

Kolejny taki dzień, w którym jadę autobusem na zajęcia do dzieciaków obładowana obrazkami, kserówkami i z głową pracującą na pełnych obrotach wymyślającą kolejne modyfikacje sprawdzonych już zabaw. Z torebki wystaje ręka (a może to noga?) firmowej pacynki jakby chciała wydostać się na zewnątrz i zobaczyć co dzieje się za oknem pojazdu. A jest na co patrzeć.

Lubię dużo widzieć, dlatego też zawsze wybieram miejsce przy oknie, najlepiej po prawej stronie zaraz za kierowcą. Dzięki temu mam wszystkich ludzi za sobą, nic mnie nie rozprasza a jedynym bodźcem docierającym do moich mózgowych zwojów są obrazy migające za szklaną barierą. Od jakiegoś czasu świadomie zrezygnowałam z podróżowania ze słuchawkami w uszach i wygłuszania się na otaczającą rzeczywistość. Dawniej przemierzanie drogi z domu na uczelnię bez muzycznego akompaniamentu dawkowanego wprost w kanał słuchowy było dla mnie nie do pomyślenia, irytowały mnie rozmowy ludzi, kwiczący śmiech licealistek i grube rapsy z tylnej części autobusu. Dziś te rzeczy irytują mnie równie mocno, ale jednak trochę inaczej. Bo przecież ci ludzie to nadal też ludzie mający w głowie podobną sieczkę jak ja i robiący te wszystkie irytujące rzeczy z jakiegoś powodu.